Wiele lat po śmierci Kiary i Kovu Lwia Ziemia upadła... Sawanna podzieliła się na dwa królestwa: Srebrną Ziemię i Krwawą Ziemię, na terenach zaś nieco oddalonych powstała Zmarła Ziemia. Dołącz do jednego ze stad i przeżyj niezwykłe przygody. Losy innych zależą od Ciebie!!!
Zamyśliła się. Podobno Krwawe Lwy były kiedyś dobre, ale ich przywódca znalazł w nich nienawiść. Sakura trochę o nich wiedziała-podobno to wroga stara się poznać najlepiej. Pogrzebała łapą w twardej ziemi.
Offline
Gość
- Nie wiem jak wy... My zwalczamy ogień ogniem.
-My głównie się bronimy, ale coś czuję, że będzie wojna...
Offline
Gość
- Wojna to mój żywioł - widzisz to oko?
*Wskazał na swoje oko.*
- Zrobił mi to ich przywódca...
-Widziałam go. Jest bezwzględny i okrutny, ale silny.
Offline
Gość
- Silny może i jest... Ale czy mądry, odważny? Nie. Jedną cechą armii nie da się pokonać.
-Racja. On by tylko ciągle walczył i walczył. To w pewnym sensie bez sensu - do walki trzeba się przygotować, przemyśleć ją.
Offline
Gość
- U nas walka to jak tradycja... Ale są zasady. On nie wie na czym one polegają... Widać że mamy ten sam problem. Co ty na to by połączyć siły i stanąć z nim do walki?
-Świetny pomysł! Wtedy na pewno wygramy!
Offline
*Lwica wstała i odeszła z cmentarzyska. Nie ma co tu spędzać czasu, przecież rozmowy dwóch władców nie są ciekawe. Podniosła się i zniknęła z górami kości.*
Offline
Gość
*Usłyszał pisk. Znaczył on że dostał wiadomość.*
- Chyba muszę iść! Pa.
*Pobiegł w kierunku hałasu.*
Mistrz Gry
Szary lew, posłaniec ze Stada Krwawej Ziemi, przybiegł w kierunku Miwizi'ego. -Mam przesyłkę i wiadomość. Król Ikuto chce pokoju. Dał mięso hienie.
Offline
Gość
- To dziwne... Ale kiedy patrzę na to mięso... Hm...
*Myślał przez chwilę.*
Lwica nagle spostrzegła, że nie tu jej siostry. Pewnie poszła do domu. Sakura popatrzyła na Mwizi'ego. Rozmawiał z jakimś lwem z Krwawej Ziemi. Jako, że nie miała już nic do powiedzenia, ulotniła się z Cmentarzyska Słoni, a dokładniej poszła sprawdzić, co dzieje się w jej królestwie.
Offline
Gość
*Zdecydował spróbować. Gdy tylko zjadł padł na ziemię. Zginął w kilka sekund.*